Odc. 6 Porozumienie czy wypowiedzenie, oto jest pytanie!

Ze zdwojoną siłą w ostatnich dniach dzwonią telefony i wpływają maile z pytaniami o to, co zrobić z wręczanymi porozumieniami. WZZPP decyzję w tej kwestii pozostawił samym pracownikom.
Jako, że mnie też procedura wręczania porozumień nie ominie postaram się umotywować swoją decyzję. Po analizie doszedłem do wniosku, że od stycznia moja sytuacja w firmie nie ulegnie zmianie. Nie powinienem nic zyskać, ale też nic stracić. I szczerze pisząc, po zapoznaniu się z logiczną, moim zdaniem, argumentacją kierownictwa Spółki, że podpisanie porozumienia to mniej pracy dla szeroko pojętych kadr, oszczędności w obszarze materiałów biurowych itp. naprawdę byłem skłonny do zawarcia porozumienia.
Zdanie jednak zmieniłem i porozumienia nie zawrę. Cierpliwie poczekam na wypowiedzenie zmieniające. Dlaczego? A no dlatego, że mogę przez to komuś i czemuś powiedzieć NIE! Nie tylko pracodawcy, formie wypowiedzenia poprzedniego układu, sposobowi prowadzenia „negocjacji” nad nowym, ale chyba przede wszystkim tym związkom zawodowym, które układ ten zawarły i którym wiele spraw podczas „negocjacji” nie przeszkadzało i które po raz kolejny nie wykorzystały szansy na stworzenie dokumentu, który zlikwidowałby wreszcie dysproporcje płacowe oraz uprościł siatkę płac.
Ja mam ten komfort, że WZZPP, do którego należę układu z pracodawcą nie zawarł. Gorzej mają ci, w imieniu których 1/3 pocztowych związków zawodowych, w obecności Ministra Halickiego złożyło podpisy pod tym dokumentem. Brak zawarcia porozumienia oznacza bowiem, że nie zgadzają się z działaniami swoich reprezentantów. Nie wiem co im radzić, a tacy, o ironio, też się do mnie zgłaszają. Jedyne, co przychodzi mi do głowy to rozwiązanie, które ja zastosowałem 10 lat temu. Z bólem serca, bo ideały mojego, byłego związku były i nadal są mi bliskie, wypełniłem rezygnację z przynależności. Ludowa mądrość wszak mówi, że każdy jest kowalem własnego losu. Na kucie nigdy nie jest za późno. Oczywiście mogą być wśród nas tacy, dla których wydarzenia związane z ZUZP-em to sukces. Czy jednak powinni mieć oni wątpliwości dotyczące zawarcia ewentualnego porozumienia?
sekretarz